te małpki są naprawdę psotne, bo zeskanowanie ich zajęło mi sporo czasu..... ja myślę, że to te małpie psoty....
pracuję teraz nad ilustracjami do książki dla mojej córci Nadii, mam nadzieję, że jej się książeczka ze zwierzakami spodoba.
te małpki z rysunku wywołują u niej wielki uśmiech, a że jest na etapie fascynacji zwierzątkami to naśladuje małpki wyśmienicie....robiąc " u, u, u, u " czy jakoś tak. zresztą ja też się w tym mocno ćwiczę, a naśladując małpki mam najwięcej uciechy.
problem pojawia się , gdy trzeba naśladować np. żółwia, albo krokodyla......hahahah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz